Czy Nexo i Greentom da się porównać? Zarówno jeden jak i drugi mają swoich zwolenników i przeciwników. Oba są kompaktowymi, miejskimi spacerówkami. Oba są bardzo modne. Nowe Nexo jest nieco droższe od Greentoma. Za to Greentoma dużo łatwiej odsprzedać. Który z wózków wygrywa w tym starciu Nexo czy Greentom? Zapraszam do lektury.

Podstawowe różnice

Są to wózki dla dzieci w różnym wieku. Mimo, że producenci określają je jako spacerówki powyżej 6 miesiąca, to jednak Greentom Classic przeznaczyłabym dla starszych dzieci, które nie śpią już na spacerach i nie potrzebują regulowanego podnóżka i leżenia na płasko. Dlatego jeśli kupujesz pierwszą spacerówkę, to wybierz Nexo. Ma lepszą pozycję do spania i gwarantuje większą wygodę. Za to Greentom posłuży na dłużej. Jest nie tylko większy, ale i nadaje się dla dzieci do 18 kilo, a nie do 15 jak Mutsy Nexo*. Jeśli poszukujecie czegoś do 20 kilo, to zobaczcie także Oyster Zero.

Wielkość ma znaczenie

Nexo jest nieco cięższy, ale za to mniejszy po złożeniu. Greentom waży zaledwie 7 kilko, ale po złożeniu jest większy od Nexo. Oba są dość zgrabnymi wózkami i nie zajmują dużo miejsca.

Bez problemu zmieszczą się w bagażniku małego samochodu. Do naszego udało się je zapakować jednocześnie.

System składania – kto wygrywa Nexo czy Greentom?

W obu tych wózkach jest on bardzo prosty. Nexo składamy w tzw. kanapkę w trzech ruchach. Greentom składa się na pół w jednym ruchu. Składanie Nexo mam dobrze opanowane, bo jeździmy nim trochę dłużej. Do Greentoma się jeszcze przyzwyczajam, ale składanie nie jest trudne. Jedno, co nie podoba mi się w Greentomie, to fakt, że składa się tapicerką na zewnątrz, przez co jej środek bardzo się brudzi. Za to podoba mi się, że po złożeniu można go postawić. Niestety od tego rysuje się rączka. Jeśli chodzi o przenoszenie wózka po złożeniu, to jest to łatwiejsze w Greentomie. Wystarczy złapać za pałąk, który stanowi świetny uchwyt.

Koła, buda i inne bajery

Nexo ma amortyzację przednich kół i chociaż w Greentomie jej brak, to mam wrażenie, że jeździ się nim lżej i ciszej. Moim zdaniem dużą rolę odgrywa tutaj zwiększona ilość pianki na kołach w nowej wersji Greentoma. Materiał, z którego zrobione są koła w Nexo szybko się ściera i trochę turkocze na kostce. Greentomem nie jeździłam jeszcze tak dużo, żeby ocenić ścieralność kół np. po pół roku, ale już po pierwszych spacerach widać różnicę. W Nexo po jednej przejażdżce koła wyglądały nieatrakcyjnie. Za to Mutsy oferuje łatwy system wypinania i blokadę przednich kół do jazdy na wprost, co przydaje się na trudnym terenie. Zarówno w jednym, jak i w drugim modelu łatwo usuwa się z nich brud.

Hamulec w Nexo i w Greentomie działa na tej samej zasadzie, blokuje się go i zwalnia stopą. W Nexo łatwiej się z niego korzysta i nie trzeba go czyścić, co w Greentomie jest nieuniknione.

Buda w obu modelach jest obszerna i dobrze chroni przed słońcem. Niestety w Greentomie materiał brzydko się gniecie i nie jest tak elegancko naciągnięty jak w Nexo. Ponadto w Nexo możemy, za pomocą zameczka, ją zwiększać lub zmniejszać.

Na plus dla Nexo trzeba też wymienić rączkę i pałąk, które pokryte są eko skórą oraz sam materiał, z którego zrobiona jest tapicerka. W Greentomie te elementy są nieco słabsze. Ponadto w Musty mamy funkcję wypinania pałąka tylko z jednej strony, a Greentomie trzeba go wypinać jednocześnie z dwóch stron. Rączka w Nexo posiada regulację wysokości, natomiast w Greentomie jest na stałym poziomie, co może przeszkadzać wyższym osobom. Chociaż mój mąż, przy wzroście 190 cm, nie narzeka.

Kosz na zakupy

Nexo czy Greentom? W tej kategorii zdecydowanie wygrywa Mutsy Nexo. Jego kosz jest znacznie bardziej pakowny. Bez problemu wsadzimy do niego średniej wielkości zakupy. Dodatkowo z każdej strony mamy do nich łatwy dostęp.

I chociaż kiedy przesadziłam córkę z Bebetto do Nexo, stale brakowało mi miejsca w koszu, to teraz widzę, że na tle innych kompaktowych spacerówek jest on całkiem pokaźny. Ponad to mamy do niego dostęp z każdej strony.

W Greentomie zmieści się zaledwie kilka drobiazgów, ale małe zakupy możemy w nim przewieźć. Niestety z dostępnością do kosza jest nieco gorzej. Jeśli zapakujemy go po brzegi, to musimy uważać, żeby czegoś nie zgubić. Dlatego jeśli planuję większe zakupy, to na spacer biorę Baby Jogger City Elite. Na szczęście do wózka możemy dokupić dodatkową torbę zakupową, ale jej koszt to około 320-400 zł (zobacz tutaj).

Cena

Tak jak wspomniałam na początku Greentom Classic jest tańszy. Kupimy go tutaj już za 1099 zł. Nowe Mutsy Nexo możemy mieć za 1299 zł. Znajdziecie go tutaj.

Kto wygra starcie Nexo czy Greentom?

W końcowym podsumowaniu dla mnie wygrywa Greentom. Ale oceniam te wózki patrząc przez pryzmat prawie 2 letniego dziecka. Greentom ma więcej wad, a jednak wygrywa, dlaczego? Uwielbiam go prowadzić, jest “lekki, łatwy i przyjemny”. Moja córka chętnie w nim siedzi. Ma możliwość szybkiej zmiany tapicerek.

Jedyne, co mnie bardzo wkurza, to brak regulacji podnóżka. Chciałam sprzedać Nexo, ale w Greentomie nie można spać w pełni komfortowo, więc na razie mamy je oba. Chociaż powoli będziemy rezygnować z Nexo. Trochę też obawiam się jak będzie wyglądał Greentom po częstym wrzucaniu do bagażnika, ale w końcu wózek jest po to, żeby z niego korzystać, a nie na niego patrzeć. A jakie są Wasze opinie?

Poniżej tabela ze szczegółową specyfikacją obu modeli. Pełne recenzje wózków znajdziecie tutaj: Greentom i Mutsy Nexo.

Zapraszam także do porównania Mutsy Nexo i Oyster Zero.

*Na zdjęciach w Mutsy Nexo widoczna jest wkładka, która nie stanowi oryginalnego kompletu.