Dzieci są szczere aż do bólu. Mówią, co myślą i robią zanim pomyślą. Takie jest prawo dzieciństwa. Dziś zapraszam Was na nieco inny wpis, a w nim zabawne, wzruszające, ale i doprowadzające do szału i rozpaczy TEKSTY TRZYLATKA. Komentujcie. Z pewnością Wasze dzieci, też zaskakują Was błyskotliwymi wypowiedziami, chcemy je poznać.
Zabawne
- – Wiesz, że chłopaki mają takie coś doczepianego i tym sikają?
- – Myślałam, że to grejFIUT, a to była pomarańcza.
- – Czemu siki to mocz?
- – Czemu masz taką dużą pupę, a ja mam taką małą ???
- – Mamo, zobacz ile te auta mają TAMPONÓW.
– Tamponów 😱?
– No na kołach- odpowiada zniecierpliwiona 😠.
– Aaaa na kołach. Mówisz o oponach🤔?
– No właśnie, ile mają opon.
Wzruszające
- – Moje serduszko bije specjalnie dla Ciebie.
-
Druga godzina usypiania… Mówię z rozpaczą w głosie:– Ja tu chyba zaraz zakwitnę! – Nie zakwitniesz, nie jesteś kwiatkiem!
- – Chciałabym, żeby Mikołaj przyniósł coś dla mamy.
- – Mamo, mamo!
– Czemu nie śpisz?
– Kto to widział, żebym spała sama. Dzieci muszą spać z kimś dorosłym. - – Mamo, wiesz, że zawsze będę z Tobą.
Przedszkolno-podróżno-domowe
- – Mamo nie lubię przedszkola. NATYCHMIAST muszę przestać tam chodzić!
– Co Ci się nie podoba w przedszkolu?
– Zabawki! - Słychać pokasływanie i nagle pada zdanie:
– Mamo, czemu nie idziemy do doktora, tylko cały czas do przedszkola? - Droga do przedszkola, córka siedzi w foteliku z lalką na kolanach i nagle mówi:
-Wiem jak jej damy na imię: DEBIL
-
Długi powrót z wakacji. Jedziemy samochodem, aż tu nagle zrozpaczona córka oznajmia:– Nie mogę już żyć w tym aucie.
- – Jak babcia zobaczy, że się zesikałam nie do nocnika, to będzie zła i nieszczęśliwa.
Doprowadzające do szału
- – Mamo, nie mogę Cię słuchać, bo mnie wkurzasz.
-
– Co zjesz?– Kanapkę z miodem.– Proszę, Twoja kanapka.– Nie chciałam takiej kanapki, ta jest nie przekrojona, a musi być przekrojona.– Okey, zaraz ci pokroję.– Nie tak, chcę mieć całą, nie lubię takie przekrojonej.
-
– Załóż tą bluzkę.– Nie mogę iść w tej bluzce, bo ja chcę inną!– Nie chcesz tej, to nie. <Płacz>– Właśnie tą chce, oddaj mi ją!
-
– Posprzątaj lalki.– Nie mogę sprzątać. Jeszcze się bawię.– Widzę, że już się nie bawisz lalkami. Posprzątaj, proszę.– Posprzątaj… <brak reakcji, zaczynam zbierać lalki>– Nieeeee, nie możesz tego ruszać, ja chciałam to posprzątać. Zostaw! <płacz>
-
– Ubierz się, proszę.– Nie będę się ubierać!– Kochanie, ale zaraz wychodzimy i musisz być ubrana.– Nie chcę.– Ok, to może ja Ci pomogę?– Nieeee, sama się ubiorę.– No to się ubieraj.– Nieeee <płacz>.
Zobacz także, jak wygląda MACIERZYŃSTWO BEZ ŚCIEMY.